Mówią, że życie to sztuka odpuszczania. Zawsze mi się wydawało, że nie ma nic prostszego, niż machnięcie ręką i odpuszczenie jakiegoś tematu. Tymczasem, odpuszczanie okazało się trudną sztuką.
Od drzemki, przez Shazam, rodzaje mąk, aż po bezdomność, miłość do Zabrza i kopalnie węgla kamiennego. Prawdopodobnie najbardziej zagmatwany odcinek na tym kanale.
Najlepszy kryminał to taki, który napisało samo życie. Po trzech dniach dochodzenia do siebie i leżenia przed Netflixem, zebrałam najlepsze dokumenty kryminalne, jakie w życiu widziałam. Coś dorzucicie?
Każdy ma coś, co czasem spędza mu sen z powiek i jest jak ziarnko piasku, które nie chce się spod nich wydostać. Dziś o pięciu największych błędach z mojej przeszłości.
Co uspokoiło mnie w szalonej korporacji? A co towarzyszy mi w zimowe wieczory? Przy czym płaczę ze śmiechu, a przed kim chowam się w szafie? Dziś o ulubionych serialach.
Kiedy będę dorosła, będę miała wszędzie lad i porządek. I tak było. Sześć lat temu. Miałam porządek wszędzie, poza głową, życiem i resztą. O to chodziło?
Z okazji spóźnionego Dnia Nauczyciela przypomniałam sobie o tym, że kiedyś chodziłam do podstawówki, w której było… najbardziej dziecinnie, jak można sobie to tylko wyobrazić. Nie ma co ukrywać, miałam świetną podstawówkę. Przynajmniej z dzisiejszej perspektywy.
Witam! W dwa dni przeczytałam ponad dwieście komentarzy pod rząd z najbardziej nieulubionymi słowami. Oh gosh, nie wiedziałam, że to takie trudne! Ale na szczęście mamy ten podkaścik, w którym je wszystkie streszczam.
Jak na osobę, która nie ma zazwyczaj problemów z dzieleniem się emocjami, tym razem miałam spory problem. A czasem trzeba sobie po prostu powiedzieć: „jest mi smutno”. I to wystarczy.
Murzasichle (wymowa, której nauczyłam się dopiero po nagraniu: mur-za-śichle), to mała miejscowość niedaleko Zakopanego, do której – mimo ogólnie kiepskich wrażeń z podróży – często wracam myślami i są to myśli baaardzo dobre. Czy nadpisałam sobie wspomnienia? Czy da się tak zrobić?
Pamiętam, że od zawsze najcięższym kalibrem obelgi i krytyki był w ustach mojego dziadka leń. Leniuch, leń śmierdzący. W moim życiu zaś największą karą była nuda. Czy obie te rzeczy na pewno są złe i niepożądane?