Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Skip to content

Co zrobić z dniem, który rozpoczęło się o kilka dobrych godzin za późno, a do tego z tyłu głowy pulsuje jeden wielki wyrzut sumienia, że jak ostatni menel wstało się w porze obiadowej?

Sporo. Ale bywa też tak, co przytrafiło mi się dzisiaj, że nie można zrobić zbyt wiele, tym bardziej, jeśli pracuje się zdalnie i to przez internet, który wysiadł. W takich chwilach najlepiej zająć się rzeczami dawno odłożonymi na później. Na przykład wyjęciem prania z pralki, pozmywaniem talerzy z zeszłego czwartku, wyniesieniem śmieci czy zaczęciem nowej książki.

Kiedyś śmiałam się z ludzi, którzy czytali jednocześnie kilka książek. Sama teraz czytam pięć. Ale wiem, że się to zmieni, bo nikt tak nie wciąga jak mój ukochany Mariusz Szczygieł.

Nie wpiszę się dziś w banał książki, kubka gorącej przepysznej herbaty i ciepłych skarpet oraz Nory Jones w tle, ale uwierzcie mi, że do ogarnięcia życia dziś, potrzebowałabym rozgrzeszenia od świata i zasad w nim panujących.

Wiem jednak jedno – gdy już zdarzy się nam kompletny biologiczny fakap, nie powinniśmy się dobijać wyrzutami sumienia i przerzucaniem winy na wszystko, czego się ta wina nie klei, po to, żeby potem ostatecznie zostać z tą winą sam na sam.
Trzeba wykorzystać tyle dnia ile zostało i odwrócić uwagę od ilości czasu, którą zdążyliśmy już zmarnować. I właśnie tak ogarniamy poniedziałki, których wydaje nam się, że ogarnąć nie można.

Ta-dam!