Skip to content

Po ostatnim wpisie, na który zareagowaliście w sposób przerastający moje śmiałe wręcz oczekiwania, postanowiłam posypać głowę popiołem, albo raczej oddać panom trochę racji, szczególnie tym, którzy twierdzą, że kobiety bywają co najmniej takie same, albo jeszcze gorsze.

Przede wszystkim jednak, chciałam podziękować kilku Mężczyznom, którzy odezwali się do mnie, by pokazać, że wychowani, interesujący i dobrzy faceci istnieją (i wcale nie w jakiejś przerażającej mniejszości) i też czekają na właściwą kobietę, która spośród tłumu do tej pory nie potrafi się wyłonić. A tłum gęsty i często nieciekawy.

Jakich więc kobiet warto unikać, a nad jakimi warto zastanowić się przynajmniej kilka razy, zanim zdecydujecie się na mały konkubinat?

image

Wygodna

Dla niej facet to wybór, jak wybór oferty ze smartfonem. Wchodząc w związek ma na niego plan i konkretne oczekiwania wobec tego abonamentu, na który się zdecydowała. Przede wszystkim, ma faceta. Po drugie, ma szofera. Po trzecie, ma sponsora. Po czwarte, nie ma problemu z chodzeniem na imprezy, bo przecież zawsze z nią pójdziesz. Po piąte, zawsze naprawisz jej komputer, pomożesz wybrać słuchawki, a gdy ona będzie potrzebowała pojechać na zakupy, to zawsze będziesz pchał jej wózek. W zamian za to, masz galerię na jej Facebooku (o ile nie używa nk). Na tych zdjęciach bardzo często występujesz w wiejskich przebraniach, albo w towarzystwie kolorowych drinków z palemkami, kiedy ona i jej najlepsze koleżanki akurat poszły na parkiet, a ty musiałeś zostać i pilnować “rzeczy”. Właściwie, to zdajesz sobie sprawę z własnej desperacji lub pantoflarstwa, kiedy tak sobie siedzisz i słuchasz dudniącego Pittbula na parkiecie, ale cóż… jako jeden z niewielu swoich kumpli, regularnie z kimś sypiasz.

Manipulatorka

Mimo, że spotykacie się od kilku miesięcy, zdążyła już zerwać z tobą dziesięć razy. Wtedy, kiedy nie odpisywałeś jej przez dwie godziny, bo byłeś na meczu, albo wtedy, kiedy ona wyjechała do rodziców, a ty poszedłeś z kumplami do knajpy i wróciłeś do domu później, niż ona tego oczekiwała. Wtedy też, kiedy zapraszając ją do kina, wybrałeś kino akcji, a nie romantyczną komedię. Raz nawet była bliska samobójstwa, a było to wtedy, kiedy twoja koleżanka zaprosiła was na swoje urodziny. To, że masz rację, jest tak oczywiste, że nawet nie próbujesz się nad tym zastanawiać, tylko spokojnie tłumaczysz, gdy jej dzikie emocje już opadną. Wtedy ona przyznaje ci rację, przytula się i płacze, bo jej smutno i wstyd. A ty zabierasz ją wtedy do kina na tę komedię, którą chciała zobaczyć. Na “Batmana” pójdziecie następnym razem…

Córka Studentka

Może mieć kilkanaście lat, jeśli lubicie młodziutkie, a może być w środku dwudziestki. Najprawdopodobniej jedynaczka, albo drugie wychuchane dziecko. Jeśli ma zamożnych rodziców, to na pewno zwiedziła kontynenty inne od Europy, ma swoje mieszkanie, albo mieszka z rodzicami, jeździ własnym samochodem. Nie pracuje, za to robi drugie, albo trzecie studia. Jeśli rodzice nie śpią na forsie, a ona mieszka i uczy się w innym mieście, to w pokoju, który wynajmuje, ma jak w pudełeczku. Ze współlokatorkami (koniecznie kobiety), utrzymuje dobry kontakt, który ogranicza do niezbędnego minimum. Ma swoja półeczkę w lodówce, w łazience najprawdopodobniej nie trzyma większości kosmetyków. Chowa je w jednym z pudełeczek w swoim pokoju. Umawiasz się z nią na spacery, herbatę lub piwo z sokiem, które ona kończy, gdy chcesz zamawiać sobie czwarte. Opowiada o studiach, psie, studiach, anegdotach z wykładów, systemie zaliczeń. W tygodniu randki odpadają, bo ma naukę, a w co drugi weekend jej nie ma, bo jeździ do rodziców (między innymi po to, by wyprać rzeczy). W niedzielę rodzice (tata w kaszkiecie i z saszetką pod pachą) ją odwożą i próbują przy okazji polepszyć jej standard mieszkania mówiąc np. żeby te lepsze buty chowała w szafie u siebie, a nie w przedpokoju, co ona posłusznie robi, gdyż ufa tym swoim pasterzom. Potem odpisuje na twojego SMSa, w którym proponujesz jej niedzielne kino: “Hej, dzisiaj już za późno, a jutro mam ćwiczenia o 8:00 🙁 W środę mam 1,5 godzinki od 10:30”.

Wredna sucz

To jest typ kobiet, do których naprawdę nie żywię ani grosza sympatii. Sukę poznasz po tym, że gdzie tylko się nie pojawi, zawsze źle mówi o swoim facecie. To, że on siedzi tuż obok w najmniejszym stopniu jej w tych tyradach nie przeszkadza.

Darek? No coś ty! Boże, gdybyście go ostatnio widziały jak wnosiliśmy lodówkę na 4 piętro, jak się zasapał! Już mu mówię, weź Darek usiądź sobie, ja poproszę sąsiada, bo on na pewno sobie z tym poradzi, ale on się uparł i oczywiście źle zrobił, bo zarysował bok o ścianę no i teraz jest taka podrapana. No, mówię wam, straszna ciamajda z niego. Co nie, Daruś? Ale nie jedz tego, już zjadłeś za dużo. A właśnie, może Tomek mógłby cię nauczyć, jak wyregulować ten wzmacniacz? No Darek, weź się nie wstydź, poproś Tomka. Tomek, pokażesz mu? Darek się wstydzi.

Pewniara

To paskudny typ. Jeśli z nią jesteś, to raczej nie jest to dla ciebie komplement, dlatego, że ona wybrała cię jako spokojną pewną opcję, natomiast przez cały czas oczka latają jej na boki, bo a nuż, wyhaczy lepszą opcję. Najprawdopodobniej te opcje z resztą już są, ale dopiero w fazie bezpiecznego, ale już nie niewinnego flirtu. Bardzo możliwe, że już cię zdradziła, a raczej na pewno całowała się już z kimś za twoimi plecami. Zupełnie nie pojmuje pojęcia intymności, więc pół miasta widziało ją co najmniej w bieliźnie. Obiektywnie rzecz biorąc, masz z nią wszystko: ładną i fajną dziewczynę, dobrze się ze sobą bawicie i spędzacie czas, traktujesz ją nawet poważnie i masz do niej zaufanie. Dla Pewniary, to właśnie układ idealny – w końcu, gdybyś nie dawał jej tego, czego oczekuje, nie miałaby żadnego powodu, by zawracać sobie tobą głowę. Uciekaj, zanim z dnia na dzień powie ci, że sorry, ale twój czas minął.

Mitomanka

Mitomankę poznasz po jednej ważnej cesze: przez większość czasu mówi o zainteresowanych nią facetach, lub spędza go na flircie z nimi, natomiast mimo, że znasz ją kilka lat, nigdy jej z żadnym facetem nie widziałeś. Mitomanka jest ekspertką od związków, podrywu, seksu, relacji, gierek, rozegrań, uwodzenia, na każdego faceta ma haka, a spotykanie się z kimś traktuje jak partię szachów, którą zazwyczaj kończy po trzech ruchach, bo facet ucieka. Ton ma nieznoszący sprzeciwu, kwaśny i absolutnie nie przyjmuje do siebie jakiejkolwiek krytyki. Wewnątrz pragnie miłego misia, na zewnątrz traktuje faceta jak przyczepiony do penisa zbędny balast. Jeśli lubisz poznać kogoś, zanim pomyślisz o kimś poważniej, Mitomanka to raczej zły wybór. Na pierwszej randce będzie próbowała cię usidlić na amen.

Jabba

Najpierw ją słyszysz, potem ją widzisz. Często też między tymi dwoma pojawia się też silne porażenie zmysłu węchu. To okrutne, bo Jabba to sympatyczna dziewczyna, która się kiedyś zaniedbała, albo zachorowała i skończyła z 40-kilogramową nadwagą. Wtedy przeistoczyła się w głośne, wszechobecne i nadkumpelskie monstrum. Jabbę możesz właściwie spotkać tylko w jakiejś szkole, bo poza placówkami edukacji, chowa się głównie w domu, gdzie ze współlokatorami pije morze alkoholu, ogląda seriale, gra w tylko im zrozumiałe gry, a wszystko to dokumentuje enigmatycznymi postami i zdjęciami na Facebooku. Mówi też zapożyczonym z seriali i kreskówek językiem. W towarzystwie Jabba robi wszystko, żeby jeszcze bardziej było ją widać i słychać. Ciska żartami tak lekkimi, jak betonowe płyty, które jednak wywołują u niej spory rechot. Raczej unikaj, jeśli nie przepadasz za rubasznym poklepywaniem cię po plecach podczas opowiadania dowcipów. Albo przynajmniej zachowaj bezpieczną odległość.

Agresywna Jessica

Lubi słowa na “h”: hardcore, hardstyle, hahahuj. Jest z normalnej rodziny, której się po prostu kiedyś wymknęła i wybrała ławkę pod blokiem. Urodę ma często przeciętną, ale jest bardzo zadbana. Ćwiczy, pakuje, Farbuje i przedłuża włosy, maluje się, stroi, specjalizuje się w różnych technikach pielęgnacji ciała. Nie toleruje, konfidentów, którym raz po raz wygraża w sieci, tak na wszelki wypadek. Uwielbia dyskoteki i swoich łysych kolegów. Na lędźwiach gotykiem ma wypisane swoje motto, np. Hardstyle (“mam wyjebane” było za długie). Ok, w sumie nie muszę wam tego mówić, bo i tak do niej nie podejdziecie.

Stara

Ze Starą się raczej nie zwiążesz, ale jeśli Stara jest przyjaciółką twojej kobiety, możesz mieć przesrane. Stara jest wyposzczona, przeżyła kiedyś kilka związków z kretynami i obecnie do facetów żywi jeno obrzydzenie. Czytaj: zawsze, jeśli coś spierniczysz, ona będzie potęgować twoją wtopę.

Stara, słuchaj, weź go olej, bo to jest dno. W ogóle, ja na twoim miejscu bym do niego poszła, spakowała się, zabrała wszystkie swoje rzeczy, a na koniec klucz spuściła w kiblu. Serio. Koleś ma wiedzieć, gdzie jest jego miejsce i że przegiął. Może się wreszcie nad sobą zastanowi, choć znając zawartość jego mózgu, wątpię. W ogóle jak on się ubiera? I to rugby? To jest niby sport? Pewnie jest złamasem w kosza i musiał wybrać coś, w co prawie nikt nie gra. W sumie to w ogóle po ci facet? Weź te rzeczy i przyjeżdżaj do mnie. Srać na facetów! A, masz jakieś wspólne zdjęcia? Chodź, spalimy je dzisiaj, kiedy będziemy pić wino i słuchać Varius Manx.

Gęś

Gęś może kusić najbardziej, bo to kobieta, którą można sobie tak idealnie dopasować do własnych potrzeb. Gąska jest bardzo zagubiona, mało wiedząca, bez wymagań, za to ma jedną ogromną potrzebę: bycia czyjąś dziewczyną. Będzie dbać i dopieszczać, ale nigdy się nie sprzeciwi. Zaczniesz chlać – zaakceptuje. Zdradzisz – wybaczy. Przy decyzjach będzie mówiła, że zrobi, jak ty uważasz, bo już na samym starcie uznała twoje zwierzchnictwo. Jeśli szukasz fanki, to to ideał dla ciebie. Jeśli partnerki, to kiepski wybór

Bluszcz -> Histeryczka -> Zaborcza Zeżarta Zazdrością

W sekundzie, w której zacząłeś z nią chodzić, straciłeś wolność. A właściwie jakiekolwiek prawa, które ona sprytnie zamknęła w przechowalni, dorzucając ci w zamian listę obowiązków. Nie masz prawa o niej nie myśleć, nie masz prawa spotykać się z kumplami wtedy, kiedy tego chcesz, nie masz prawa podejmować decyzji bez niej, nie masz prawa zachowywać się tak, jakby jej nie było (no, halo, już zmieniaj profilówkę na zdjęcie z nią). Nie masz prawa do tego, żeby ci coś nie pasowało, bo na plany z nią masz obowiązek zawsze mieć czas. Idziesz na męski wieczór? Oczywiście, ona idzie z tobą. 

Kotku, chyba nie masz nic do ukrycia, prawda? Przecież ja wam tam nie będę przeszkadzać. Aha, czyli jednak będę? No, to widzę, jak mnie poważnie traktujesz. Super.

Histeryczka jest wtedy, kiedy wyżej opisana sytuacja wymyka się spod kontroli i dryfuje w strony poważnych zaburzeń psychicznych.

Czyli chcesz mnie zostawić? No jak nie, skoro mnie nie chcesz zabrać na to spotkanie?! Sami kumple? Mam do nich zadzwonić? A tak, pewnie będą cię kryć. Więc z kim się umówiłeś?! No tak, tego też mi nie powiesz… Jestem aż taka straszna, że nie chcesz ze mną spędzić jednego wieczoru? Zostaw mnie najlepiej, będziesz miał spokój…

Z.Z.Z. jest histeryczką i bluszczem, pieprzniętą na punkcie zazdrości i poczucia własności twojej osoby. Ten typ jest zawsze i wszędzie taki sam, niezależnie od płci, ale od męskiego różni się tym, że kobiecie wypada lać swojego faceta po twarzy, kiedy uzna ona, że splamił jej honor (lub będzie przekonana, że albo ją zdradził, albo lada moment to zrobi). Będąc z nią nie możesz mieć żadnych koleżanek. Zazdrosna jest nawet o twoją matkę i siostrę, bo to ona jest jedyną kobietą, na której może ci zależeć. Kiedy naprawdę jej się stawiasz, wyciąga nóż, chce się ciąć, albo udaje, że połyka na raz “te psychotropy”, które musi przez ciebie brać. No, zobacz, co jej robisz. Zadowolony?

Zadowolony?!

Bursztyny

Moja ukochana kategoria. Są bardzo ładne, bardzo zadbane, świetnie ubrane. Są na modnych imprezach, na wernisażach, w niszowych knajpach. Mówią, że są bardzo kreatywne. Mają tajemnicze, drobne tatuaże lub piercing w jakimś dzikim miejscu. Słuchają jakiejś muzyki, na pewno modnej. Rozwiany włos, wyraźna szminka, uchylone usta. Kawa, papieros. Książka. Notatnik i pióro do spisywania swoich ulotnych inspiracji. Spleen. Nie zauważą cię, jeśli nie jesteś:

  • przystojny
  • artystą
  • świetnie ubrany
  • obcokrajowcem
  • kimś znanym
  • bardzo niegrzecznym chłopcem

Z Bursztynem będziesz dobrze wyglądał i nie będzie wsi na mieście, jak się z taką pokażesz. No, bo raczej nie pożartujesz, gdyż Bursztyny nie mają poczucia humoru. Pogadasz też nie za bardzo, bo nagle się okaże, że ten Kafka, którego nosi ze sobą w torebce, to okładka jej szkicownika, w którym projektuje biżuterię, jakiej jeszcze nie było.

Żonka

Sympatyczna, ale sprowadzająca związek do kilku przyjemności, które szybko mogą okazać się zgubne: jedzonko, jedzonko, pićko, kinko, kręgielki, mała wycieczka na lody za miasto, jeziorko, jedzonko, przyjątko, grillek. Żonka nie jest złą dziewczyną, ale taką kokoszką, która sobie ceni ciepłe gniazdko, które chce sobie z tobą uwić. Chcesz przeżyć w życiu coś więcej, niż te zdrobnione czynności, raczej się z nią nie wiąż.

Księżniczka

Księciem nie jesteś, więc i tak się nie nadajesz. Na szczęście.