Skip to content

Dzisiaj udało mi się wreszcie opublikować normalny wpis, ale z ciekawości wróciłam do poprzedniego, napisanego miesiąc temu. Wtem w komentarzach zauważyłam Ją. Janinę, którą uwielbiam w internecie.

Janinę, której nie odpisałam na komentarz. Janinę, która napisała mi piękny i długi kawał swojej rzeczywistości, a którą ja potraktowałam milczeniem.

Janino, przepraszam. Janino, wiedz, że Cię cenię, a w szczególności Twe okrutnie dobre poczucie humoru wpędzające mnie w kompleksy. 

Janino, co śmierci też się boisz wiedz, że mój internet mógłby składać się tylko z takich osób jak Ty.