Dostosuj preferencje dotyczące zgody

Używamy plików cookie, aby pomóc użytkownikom w sprawnej nawigacji i wykonywaniu określonych funkcji. Szczegółowe informacje na temat wszystkich plików cookie odpowiadających poszczególnym kategoriom zgody znajdują się poniżej.

Pliki cookie sklasyfikowane jako „niezbędne” są przechowywane w przeglądarce użytkownika, ponieważ są niezbędne do włączenia podstawowych funkcji witryny.... 

Zawsze aktywne

Niezbędne pliki cookie mają kluczowe znaczenie dla podstawowych funkcji witryny i witryna nie będzie działać w zamierzony sposób bez nich. Te pliki cookie nie przechowują żadnych danych umożliwiających identyfikację osoby.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Funkcjonalne pliki cookie pomagają wykonywać pewne funkcje, takie jak udostępnianie zawartości witryny na platformach mediów społecznościowych, zbieranie informacji zwrotnych i inne funkcje stron trzecich.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Analityczne pliki cookie służą do zrozumienia, w jaki sposób użytkownicy wchodzą w interakcję z witryną. Te pliki cookie pomagają dostarczać informacje o metrykach liczby odwiedzających, współczynniku odrzuceń, źródle ruchu itp.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Wydajnościowe pliki cookie służą do zrozumienia i analizy kluczowych wskaźników wydajności witryny, co pomaga zapewnić lepsze wrażenia użytkownika dla odwiedzających.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Reklamowe pliki cookie służą do dostarczania użytkownikom spersonalizowanych reklam w oparciu o strony, które odwiedzili wcześniej, oraz do analizowania skuteczności kampanii reklamowej.

Brak plików cookie do wyświetlenia.

Skip to content

Są na świecie nieprzyjemne rzeczy. Jedną z nich na pewno jest męczące oczekiwanie na ważną rozmowę, taką, jak ta, którą dziś muszę odbyć z moim szefem.

Za kilka dni kończy mi się okres próbny, a więc muszę spotkać się i omówić ten czas ze swoim przełożonym. Odsuwając na bok wszelkie personalne sprawy, musiałam zrobić trzymiesięczny rachunek sumienia – co udało się zrobić, czy coś zawaliłam, co poszło nie tak i co bym chciała zmienić.

Z duszą na ramieniu szłam dziś do pracy, a pogoda też nie poprawiała humoru. Tuż przed spotkaniem, kiedy moje tętno wynosiło nie wiem ile, ale na pewno sporo, mój szef przesunął spotkanie na 16:00. Najgorzej, bo czeka mnie cały dzień w stresie.

Opowiedziałam o tym Filipowi, który jak zwykle wiedział, jak mnie pocieszyć.

Wiesz co, w Newsweeku był ostatnio artykuł o tym, jak w Goldman Saachs szefowie ustawiają spotkania na 16:00, a potem się spóźniają specjalnie o kilka godzin i wywalają tych, którzy nie poczekali, sprawdzając w ten sposób lojalność, determinację itp.

Jest szansa, że on przeczytał ten artykuł.

Także gdybym dziś o 20:00 była wciąż w pracy, będziecie wiedzieć dlaczego.