Skip to content

346

Dziś krótko. Zrujnowanym do niedawna samochodem pojechałam dziś do Krakowa odwiedzić firmę, w której pracuję i zobaczyć nowiusieńkie biuro. Jest przepiękne. W drodze do Krakowa kupiłam dwie pary okularów marki O-O lub C-O (nie wiem, czy tak się ta firma nazywa, ale zawsze okulary mają taki znaczek, albo taką metkę). Dlaczego tak wyjątkowo mnie ten zakup cieszy? Bo tylko okulary z tej firmy pasują na mój wielki baniak, a w dodatku są ładne.
Wciągnęła mnie poza tym dziś druga książka o Beksińskich. "Beksiński. Dzień po dniu kończącego się życia". Jest dostępna w Audiotece.
Po rajdzie samochodowym, w domu siostra upiekła ciasto. Wystarczy, jak na dobry dzień.
***
Nie podoba mi się świat, w którym wszystko dookoła jest złe, więc tak sobie myślę nad rozpoczęciem codziennego spisu dobrych rzeczy, które mnie spotkały, albo których świadkiem byłam.
Do końca roku zostało 348 dni, więc codziennie będę sobie odliczać do końca roku. A nuż się okaże, że to najlepszy rok dotychczas?
#349DobrychRzeczy
Może dołączycie?