Nie ma próbowania
Pobudka o 6:30. Czajnik na gaz, a w tym czasie poranna toaleta. Mydło, szczoteczka do zębów, krem do twarzy. Potem kilka ruchów grzebykiem, psik dezodorantem i włożenie łańcuszka na szyję. Zalać kawę, upić na szybko kilka łyków, włożyć buty i wyjść po bułki na śniadanie i przy okazji wyprowadzić pieska. Na…